Co daje sauna?
Na przestrzeni dziejów wykorzystanie sauny było jedną z najskuteczniejszych metod zwiększania odporności, stosowaną ochoczo przez ludy nordyckie. Badania wykazują niepodważalne korzyści płynące z regularnych seansów, okazuje się więc, że przodkowie mieli rację. Co można zyskać przesiadując w warunkach zwiększonej temperatury i wilgotności?
Korzyści płynące z saunowania
W przypadku braku jakichkolwiek przeciwwskazań do korzystania z dobrodziejstw oferowanych przez saunę, zdrowie kuracjusza może ulec poprawie na wielu płaszczyznach. Podstawową zaletą jest oczywiście zwiększenie odporności, uwarunkowane hartowaniem ciała w warunkach naprzemiennie zwiększonej (w saunie) i zmniejszonej (pod prysznicem) temperatury. Ma to również wpływ na lepsze funkcjonowanie układu krążenia, przez co minimalizuje się ryzyko zawału i chorób serca. Seans w saunie oferuje również możliwość regeneracji zmęczonym mięśniom, szczególnie po intensywnym treningu.
Dobroczynny wpływ na mięśnie sprawia również, że zmniejszają się odczuwane bóle napięciowe. To także sposób na redukcję poziomu stresu, którą ciężko zastąpić jakąkolwiek inną formą odpoczynku. Dużym plusem jest także sprawniejsza przemiana materii, która pomaga osobom na ścisłej diecie. Dodatkowo okazuje się, że wizyta w saunie ułatwia spalanie kalorii. Niepodważalny wpływ sauny na skórę objawia się między innymi zwiększeniem jej jędrności i czystości. Zablokowane pory mają możliwość się odblokować i pozbyć głębokich zanieczyszczeń.
Czy sauna jest dla każdego?
Lista pozytywnych efektów jakie sauna może mieć na ludzkie ciało jest naprawdę imponująca. Korzystanie z sauny może okazać się jednak dla organizmu zbyt dużym wyzwaniem. Nawet zdrowym osobom zaleca się maksymalnie trzy, cztery seanse w tygodniu. Istnieją także grupy podwyższonego ryzyka, którym wizyty w saunach odradza się całkowicie. Kto powinien uważać na nietypowe warunki? Przede wszystkim osoby cierpiące na choroby układu krążenia. Znacząca różnica temperatur może zszokować ciało i wywołać niespodziewane skutki. Z tego samego powodu sauny powinny unikać osoby starsze i kobiety w ciąży, które mógłby odczuć znaczące osłabienie, ostatecznie skutkujące nawet omdleniem. Sauna nie sprzyja również osobom chorym na gruźlicę, jaskrę, epileptykom, oraz cierpiącym na choroby weneryczne. Z sauny nie należy korzystać w przypadku posiadania chorób grzybiczych, liszaja rumieniowatego, guzów i wrzodów. Wadliwe funkcjonowanie układu oddechowego i nerek wyklucza kolejną grupę potencjalnych użytkowników.
Sauna a przeziębienie
Panuje przekonanie, że sauna może pomóc z leczeniem przeziębienia. Jest to jednak informacja fałszywa. Z sauny nigdy nie powinno się korzystać w stanie osłabienia, ponieważ prawdopodobnie jedynie je pogłębi. Odwiedzenie jej jest dobrym pomysłem aby przeziębieniu zapobiegać, ale nie leczyć. Sauna na przeziębienie działa tylko prewencyjnie. W przypadku wystąpienia gorączki obowiązuje bezwzględny zakaz korzystania z każdego rodzaju sauny.
Sauna na zatoki
W przeciwieństwie do przeziębienia, wizyta w saunie może wspomagać leczenie niektórych schorzeń zatok. Warunki podwyższonej temperatury i wilgotności ułatwiają pozbycie się zalegającej wydzieliny. Polecanym rozwiązaniem jest połączenie seansu w saunie z aromaterapią, czyli wykorzystując specjalne olejki. Można wspomagać się także położeniem na głowie ciepłego kompresu. Nie jest to jednak rozwiązanie uniwersalne – należy zawsze wcześniej skonsultować swój zamiar saunowania z lekarzem rodzinnym. W przypadku wystąpienia gorączki, wizyta w saunie nadal będzie zastrzeżona.
Sauna a okres
W czasie menstruacji nie zaleca się zażywania gorących kąpieli. Z tego samego powodu skorzystanie z sauny nie jest najlepszym pomysłem. Mogłoby się wydawać, że warunki podwyższonej temperatury pomogą uśmierzyć ból, ale w rzeczywistości jedynie zwiększa się intensywność krwawienia. Niektórzy eksperci uważają jednak, że mimo wszystko liczba plusów jest warta większego ryzyka – wizyta w saunie ułatwia usuwanie toksyn z organizmu oraz łagodzi napięcie. Ostatecznie decyzja jest zawsze indywidualna. Należy jednak pamiętać, by nie korzystać z wkładek – lepiej sprawdzą się chłonne tampony, które nie podrażnią wrażliwej skóry.